natalia p
Mistrz konwersacji
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 19:55, 03 Lut 2006 Temat postu: 3 lutego |
|
|
Przezylismy! Dzis byl ostatni dzien tego tygodnia nauki Weekend...ale co to za weekend przy ksiazkach
Zaczelismy jak zwykle zbyt wczesnie, czyli o 8:00, dwoma matematykami. Byslimy jeszcze zaspani, zmeczeni i w ogole, warunki nie sprzyjaly naszej koncentracji i mysleniu. Z tego tez powodu Pani troche na nas nakrzyczala, po narzekala i zakonczyla lekcjie Dzis o dziwo nikt nie musial sie produkowac przy tablicy zwiazku z odpowiedzia, ale co sie dziwic, nowy dzial-funkcjia.
Nastepnie juz troche rozbudzeni udalismy sie na gere. Tym razem odbyla sie ona z Panem Prof. Deptułą. Chyba wiekszosci z nas spodobal sie sposob prowadzenia lekcji przez tego osobnika. Pierwsze wrazenie wywarl Pan dosyc jednoznaczne: jest fajnie jak wy jestecie fajni. Uargumentowal to tym, ze 4 spoznionych chlopakow musila z marszu pisac kartkowke Omawialismy sklay i mineraly.
Pozniej odbyla sie biologia zamiast fizyk, z powodu nie obecnosci Pani Wychowawczyni. Pani Południak uznala, ze skoro to juz bagatela 5 biologia w tym tygodniu, to nam ja urozmaici, i sprawdzila nasze sprawdziany Coz..jedni sie ucieszyli z tego urozmaicenia inni mniej. Srednia klasy wyniosla cos powyzej 3, czyli nie tak zle, choc zawsze moglo byc lepiej.
Potem nastapil standarowdy podzial na grupy. 1gr-miala zamiast franca miala: druga ( a w tygodniu juz 6)-biologie Robili cwiczenia. Natomiast 2gr pisala nieszczesna prace klasowa. Coz...chyba nie wypadla ona zbyt dobrze.
Po tych przezyciach znwou wszyscy razem udalismy sie na chemie, w celu kontynuacji nauki o molach, z ta roznica, ze dzis doszly zadania.
Przed ostatnia lekcjie byla religia. Niestety nie ma co tu duzo pisac, troche nudno
Ostatnia lekcjia duzo nie roznila sie od swojej poprzedniczki w zakresie zainteresowania, a byl to wok. No moze z ta roznica, ze Pani ma nas powoli troche dosyc i dzis przepytala kilku chlopakow, ktorzy wedlug Pani najbardziej przeszkadzali.
Podsumowujac ten dzien mozna zaliczyc go do troche przymulastych, ale do przezycia. Podsumowujac dla odmiany dni robocze mijajacego tygodnia, bez przeszkod mozna nadac im czcigodne i zaszczytne miano maskary w sensie oczywiscie natloku sprawdzianow. prac klasowych, odpowiedzi ustnych i innych niespodzianek jakie zgotowalo nam nasze ukochane grono pedagogiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|